
Jego wyjazdy i przyjazdy.....jego obecność w moim życiu ....
Nasze życie ,podzielone na spotkania i rozstania .....a w tak zwanym międzyczasie ,nasze rodości i smutki nasza miłość i nasza wrogość,nasze marzenia i tęsknoty .
Jest wielką sztuką kompromisu -być ze sobą i cieszyć się drobiazgami -po to żeby dalej wytrwać .Żeby pamiętać ,żę każdy ma prawo do złego humoru ....

Kiliański śpiewa ...uwielbiam kiedy śpi uwielbiam kiedy zamyka drzwi ,uwielbiam jej każdy gest ,uwielbiam kidy mowi nie ....
Rozstania -to trudne ,ale może niektórym zbyt łatwo przychodzą .
A może warto pomęczyć się razem i zawalczyć o to co jeszcze nas łączy....
