Jestem zmęczona ,potrzebuje zminy ,....

Zeby to wszystko było odrobinę prostrzei latwijsze.....
To mnie przerasta -zaczynam tracic wiarę w to ,że dam radę ,że znowu mi się uda ..........
I to potworne czekanie -może jutro -nie w czwartek .dobra zaczekam do poniedziałku...
Czasami czuje się jak w 'matriksie' -pamietacie tą scenę z czerwonym fotelem .....starym zurzytym ,ale wygodnem fotelam -siedzą na przeciwko siebie i tak naprawdę nie wiadomo co jest prawdąa co nie ..........jak bardzo można się otworzyć ,zaufać komuś obcemu,jak daleko sięga moja wyobrażnia

??????
